|
Forum Border Collie Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smoczyczka
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:27, 28 Lip 2010 Temat postu: OSKAR 4letni (prawie) ONek PILNIE szuka domu!!! |
|
|
Wiem, że Oskar nijak borderem nie jest, ale ponieważ pilnie potrzebuje Dobrego Domu, a Wam ufam, więc postanowiłam „zareklamować” go tutaj.
Oskar jest 4 letnim „prawie” ONkiem. Nie ma papierów ale moim zdaniem niejeden rasowiec przy nim mógłby się schować (ale ja nieobiektywna jestem). Jest psem dużym, raczej długowłosym.
Co ważne: TO JEST PIES DOMOWY!!! Oskar nie nadaje się do kojca!!! Od malutkiego mieszka w domu, sypiał z właścicielami. Jest ukochanym psem rodzinnym, który z całą pewnością zostałby szczęśliwie ze swoją rodziną do końca swoich dni…. ale nie może.
Nie jest to typowa historia z cyklu: urodziło nam się dziecko więc pozbywamy się psa.
Powodem jest zdrowie nowonarodzonej córeczki, która początki miała bardzo trudne i od lekarzy rodzina dostała kategoryczny zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt przez 3-4 lata co najmniej.
Oczywiście Oskar mógłby wylądować w budzie przed domem, ale byłoby to dla niego straszne. Dlatego z bólem serca, ale właściciele szukają mu Nowego DOBREGO Domu.
Cytuję właścicielkę: „ Oskarek jest bardzo kochanym psiakiem, uwielbia spać na łóżku ale tylko na 5min bo później szuka sobie miejsca na podłodze. Lubi dzieci a najlepiej bawić się z nimi. Ma swój charakterek, ale nigdy na nas nie zawarczał i nigdy nikogo nie ugryzł. Jeżeli chodzi o sprawy toaletowe to nigdy nie załatwił się w domu, swoje potrzeby załatwia na spacerach. Przeważnie jest wyprowadzany 4razy w ciągu dnia na 20-30min spacery na smyczy, bez kagańca bo go zaraz łapami ściąga. Stawia się do małych psów, ale wówczas mówimy mu, że nie wolno i trzymamy go krótko na smyczy, aż piesek przejdzie. Co do zdrowia to na dzień dzisiejszy to zdrowy pies. Szczepiony, odpchlony, odkleszczony. Nie lubi kąpania i wyczesywania, ale pomalutku daje się wyczesać. Jeżeli chodzi o stosunek do ludzi to szczekaniem reaguje na alkoholików, ale za to uwielbia listonoszy, zawsze szczeka żeby listonosz przyszedł i go pogłaskał. Je suchą karme czasem coś gotowanego np. wywar z udek z kaszą lub ryżem, ale przeważnie sucha karma. Lubi być głaskany drapany ale niestety ostatnio brak mi czasu na zajęcie się nim. Syn Kacperek uwielbia siadać na nim, a Oskar wtedy szaleje, biega zabiera zabawki do zabawy i jest szaleństwo.”
Oskar mieszka w Szczawnicy.
Jeśli znacie kogoś, kto pokochałby tego pięknego psa i pozwolił Mu zostać pełnoprawnym członkiem rodziny, to dajcie znać. Oskar to wspaniały żywiołowy pies. Na PW podam numer telefonu do właścicielki jeśli ktoś będzie zainteresowany. Pomóżcie Oskarowi znaleźć domek!!!
Kilka zdjęć przystojniaka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
AKTUALNE:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
HELP!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bubu
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Zator Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:37, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy bardziej ONek czy Belg, ale jest śliczniasty.....a Beatka już go chce przygarnąć....ja mam baaardzo duże wątpliwości, ale popytam wśród sąsiadów (tych, co zasługują na "mianie psa" )....
A tak w ogóle TO BAAARDZO MI SZKODA PSIAKA a obecnym właścicielom też współczuję. Myślę, że jeżeli są warunki ku temu, mniejszą krzywdę zrobią mu budując solidny kojec i pozostawiając go w "Rodzinie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smoczyczka
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:03, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Od Belga jest zdecydowanie większy.
Podejrzewam, że jeśli nie znajdzie się nikt godny pokochania Oskara, to tak się to skończy. Jednak przy dwójce dzieci przy czym jednym wymagającym wyjątkowej troski, które musi być od psa izolowane, nie udałoby się Oskarowi wynagrodzić tej "izolacji". Zmarnieje:(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Q'CELTIC
Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 15300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:04, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
piekniasty jest mniam
mam nadzieje ze jednak zostanie 'w rodzinie' albo znajdzie wspanialy nowy dom !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bubu
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Zator Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:48, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No to napiszę co myślę:
1. Sprawa raczej ma jakieś jeszcze "drugie dno" lub nie została do końca przemyślana przez "rodzinę"
2. Na jednym ze zdjęć widać wyraźnie, że jest to dom ?jednorodzinny? z kawałkiem ogrodu
3. Jeżeli postawić tam solidny kojec - solidna "buda" z wybiegiem -(który służyłby wyłącznie odizolowaniu psa od nowo narodzonej córeczki) to zasady "bezkontaktowe" zostają zachowane...tak samo może sąsiad mieć psa i poprzez siatkę kontakt nastąpi...a czy taki kontakt stanowi zagrożenie, nich się lekarze wypowiedzą.
4. Jeżeli "rodzina" naprawdę przejmuje się "pupilem" to zaręczam : mamy porę letnią, kilka godzin- czy nawet nocy- spędzonych razem z psem w tym kojcu - ograniczając codziennie ilość czasu - w połączeniu ze swobodą w czasie gdy dziecko nie przebywa "w obejściu", szybko przyzwyczai psa do nowej sytuacji (piszę to z autopsji).
.......................................................................
Ale oczywiście życzę temu psiakowi jak najlepszego "domku adopcyjnego" i NOWEJ, SZCZĘŚLIWEJ Z JEGO OBECNOŚCI, RODZINY.
Ze swojej strony, jak obiecałem, popytam "po sąsiadach".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EWQA13
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starachowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:07, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że nie może zostać w domku
A ja też popytam, "po sąsiadach"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justyssssia
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/okolice Oławy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przeklejam na owczarkowe
a jakis kontakt w sprawie adopcji? Jakiegoc meila czy cos?
Ostatnio zmieniony przez justyssssia dnia Śro 20:39, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smoczyczka
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:42, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kontakt: [link widoczny dla zalogowanych] - Kasia
Dzięki za każdą pomoc!
Bubu, nie będę się tu wdawać w dyskusje, bo sama mam dylemat co dla Oskara byłoby lepsze. Też z doświadczenia znam przypadki psów domowych wyekspediowanych do kojca i wnioski z tego mam inne niż Twoje.
Zarówno ja, jak i rodzina Oskara (bez cudzysłowu na rodzina), zdajemy sobie sprawę, że Oskar jest psem dorosłym, związanym ze Swoimi Ludźmi i rozstanie będzie dla niego i dla nich ogromnie trudne. Uważam jednak, że jeśli znajdzie fajną "Rodzinę Zastępczą", to mimo wszystko ta opcja będzie dla niego lepsza.
Nie wiem co masz na myśli pisząc o "drugim dnie". Chcesz znać szczegóły sytuacji rodzinnej Rodziny to napiszę Ci na PW. Nie czuję się upoważniona do pisania o tym na publicznym forum.
Dla mnie najważniejsze jest DOBRO PSA. Nie jest to mój pies ale jestem z nim emocjonalnie związana i sama niejako czuję się za niego odpowiedzialna bo to ja znalazłam mu tą rodzinę.
Chcę żeby był szczęśliwy. W kojcu NIE BĘDZIE!!!
Przy dwójce malutkich dzieci (i konieczności izolacji jednego z nich) i sytuacji, gdy Pan jest w pracy całymi dniami (a często nocami), a z dziećmi zostaje tylko Pani i nie ma z kim dziabągów zostawić, żeby psa wziąć na długi porządny spacer czy wybiegać przy domu, pies będzie emocjonalnie zaniedbany i dobre chęci to będzie za mało!!! Realia życia niestety sprowadziłyby Oskara do kojca docelowo.
Rodzina kocha tego psa i jestem pewna, że gdyby uznali że będą w stanie poświęcić mu dość uwagi i czasu, żeby pomimo "eksmisji" z domu, był psem szczęśliwym - nie podjęliby decyzji o szukaniu Mu nowego domu.
Tu nie ma Dobrego Rozwiązania!!! Można tylko wybrać "mniejsze zło" i w odczuciu Rodziny i Moim, takim rozwiązaniem jest Nowa Rodzina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bubu
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Zator Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:55, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
smoczyczka napisał: | Kontakt: [link widoczny dla zalogowanych] - Kasia
Dzięki za każdą pomoc!
Bubu, Uważam jednak, że jeśli znajdzie fajną "Rodzinę Zastępczą", to mimo wszystko ta opcja będzie dla niego lepsza.
Nie wiem co masz na myśli pisząc o "drugim dnie". Chcesz znać szczegóły sytuacji rodzinnej Rodziny to napiszę Ci na PW. Nie czuję się upoważniona do pisania o tym na publicznym forum. ......
Tu nie ma Dobrego Rozwiązania!!! Można tylko wybrać "mniejsze zło" i w odczuciu Rodziny i Moim, takim rozwiązaniem jest Nowa Rodzina. |
Oczywiście Ty i właściciele znacie sytuację zdecydowanie lepiej niż każdy z nas. Jeżeli pisze o "drugim dnie" to mam na myśli to właśnie co chcesz napisać na PW - i tutaj wyjaśniam, że dla mnie informacja o konieczności odseparowania psa od dziecka była niewystarczająca do podejmowania decyzji o całkowitym pozbyciu się psa przy warunkach mieszkaniowych jakie można było wywnioskować ze zdjęć - więc nie dziw się że piszę iż inne jeszcze ważkie powody muszą stać za tą sprawą.
Co do sprawy kojca, to faktycznie możemy podyskutować ale w innym temacie.
Jak wspomniałem,życzę temu psiakowi jak najlepiej jak również współczuję jego właścicielom.
Masz świętą rację, że każde z tych rozwiązań będzie nowym wyzwaniem dla dwóch/trzech stron i żadne nie zastąpi dotychczasowego, sielskiego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|