Julia_i_Fred
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:56, 31 Gru 2009 Temat postu: Pies w t. owczarka holenderskiego z ADHD szuka aktywnego pan |
|
|
Dziwnym trafem od jakiegoś czasu różni ludzie zwracają się do mnie w sprawie adopcji psów... Niestety zwykle działa to tylko w jedną stronę, gdy pies szuka domu, a nie na odwrót. Oto kolejny PILNY przypadek.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Bambo to mieszaniec w typie owczarka holenderskiego, znaleziony jako szczenię we wrocławskim parku. Został przygarnięty przez ludzi, którzy pomimo dobrych chęci nie sprostali jego potrzebom.
Dziś Bambo ma 2 lata i w zasadzie powinien zmienić imię na Rambo. Pomimo, że nieagresywny, przysparza swoim właścicielom sporo kłopotów, jako że ma totalne ADHD. Nie mają oni dla niego wystarczająco czasu i cierpliwości, nie potrafią przekierować jego energii na odpowiednie tory. Obecnie pies mieszka w ogródku, tylko na noc jest wpuszczany do domu, gdzie robi sajgon i nie potrafi usiedzieć minuty spokojnie, przewraca ich 4-letnie dziecko, a każda próba pogłaskania kończy się podgryzaniem.
Nikt z tym psem nie nawiązał prawidłowych relacji, nie pokazał mu jak odpowiednio spożytkować energię. Właściciele się poddali, nie chcą z psem pracować (wcześniej jakieś próby były podejmowane, ale chyba nieumiejętnie...). Mają go już po prostu dość.
Moim zdaniem to typowy przykład na niedopasowanie psa do ludzi. W innych rękach Bambo mógłby się spełnić w psich sportach - ma silny popęd, KOCHA SIĘ BAWIĆ. Mógłby uprawiać agility, frisbee, myślę że nawet obronę.
Wobec ludzi nie jest agresywny, tylko na nich skacze i zachęca do zabawy. Z psami bawi się ładnie. Potrzebny mu jest konsekwentny, aktywny właściciel, który wykorzysta jego potencjał i będzie z nim pracował. Myślę, że potrzebna będzie klatka, jako że ten pies nie ma guzicza "off".
Bambo jest WYKASTROWANY. Musi zmienić dom jak najszybciej, bo właściciele są zdesperowani, a z drugiej strony on w tym ogródku wkrótce zdziczeje. Spacery wyglądają tak, że po odpięciu smyczy Bambo zwykle znika na dłużej - nie ma więzi z właścicielami, jest olewka i szukanie wrażeń. Wykorzystuje też pierwszą lepszą okazję, żeby czmychnąć przez furtkę. Ale ten nienajlepszy kontakt ma dobre strony - nie będzie tęsknił za właścicielami...
Proponowałam właścicielom Bambo system naprawczy, wspólną aktywność, pracę. Ale oni po prostu do niego nie pasują i nie mają siły i ochoty z nim pracować. Dlatego decyzja o oddaniu psa jest ostateczna.
Pomóżcie proszę znaleźć dla niego dom, gdzie miałby zajęcie. Powinien wziąć go ktoś, kto by z nim pracował. Jestem przekonana, że ten pies będzie się nadawał do szkolenia sportowego.
Jeśli Bambo nie zostanie wkrótce adoptowany, trafi do schroniska!!!
|
|