|
Forum Border Collie Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magic_NNL
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:49, 13 Paź 2010 Temat postu: NNL Black Magic szuka nowego domu |
|
|
Witam,
Dzisiaj mijają dokładnie trzy tygodnie, odkąd Magic pogryzł dotkliwie mojego trzyletniego synka Karola, konieczna była hospitalizacja.
W zaistniałej sytuacji, biorąc pod uwagę to, co się stało i obecne warunki mieszkaniowe, zmuszeni jesteśmy szukać mu nowego domu. To ciężka decyzja, ale nie pozostaje nam nic innego. Praca nad trudnym psim egzemplarzem, jakim jest bez wątpienia Magic, nie jest krótką i łatwą drogą i w czasie tej drogi wiele jeszcze może się wydarzyć (a druga taka sytuacja nie może się powtórzyć).
Pies ma sześć lat, pochodzi z hodowli Never Never Land (ze skojarzenia: Ch.Pl. Yazina's OPIUM i Wildblue LEGACY), jest zdrowy, niewykastrowany (oczywiście ze wskazaniem do zabiegu - pokryjemy jego koszt), zaliczył trzy wystawy, szkolenie. Dostaje suchą karmę - Royal Canin lub Eukanuba. To jednak tylko podstawowe informacje. Najważniejszą sprawą w jego przypadku jest fakt, iż wykazuje agresywne zachowania na tle dominacyjnym w stosunku do innych psów, przede wszystkim samców oraz szczeniąt, suki i psich seniorów toleruje, ale i tu zdarzają się wyjątki. Przyszły właściciel musi więc o tym bezwzględnie pamiętać i mieć świadomość, że należy pracować nad jego zapędami, okiełznać naturę dominanta. Nie może też żadnego dnia zapomnieć, chociażby na chwilę, że Magic pogryzł dziecko - małego, ale w końcu człowieka.
Liczę na to, że poprzez forum znajdzie się taka osoba, odpowiedni opiekun (najlepiej by było, aby znał dobrze rasę), który w przeciwieństwie do mnie nie zawiedzie i stanie na wysokości zadania, stając się w pełni odpowiedzialnym opiekunem dla Magica. Mam bowiem sporo wyrzutów sumienia, wiem, że zawiodłam nie poświęcając mu wystarczająco dużo czasu odkąd na świecie pojawił się Karol i z pewnością miało to (choćby w najmniejszym stopniu) wpływ na to, że zaatakował.
Na koniec wymienię jego pozytywne cechy, zalety. Ma bardzo dobry aport, uwielbia odbijać balonik, piłeczką w domu może bawić się bez końca, natomiast na dworze uznaje tylko i wyłącznie patyki. Kiedy na horyzoncie pojawi się większa piłka - dziecięca lub futbolowa, Magic widzi już tylko ją (co ciekawe, taką większą piłką bawi się również na dworze, ale tylko przez jakiś czas). Uwielbia kobiety, ale mężczyzn też zawsze wylewnie wita. Zna oczywiście podstawowe komendy oraz kilka sztuczek (i na pewno może nauczyć się ich więcej). Toleruje koty (a nawet uznaje ich wyższość nad sobą). Jak już wyżej wspomniałam, Magic nie znosi psów, ale z dorosłymi sukami może bawić się godzinami. W domu jest spokojny, jednak zawsze wykazuje gotowość do zabawy.
W razie jakichkolwiek pytań piszcie na forum lub mailujcie - postaram się jak najszybciej odpowiedzieć, natomiast dzwonić prosiłabym tylko w konkretnym celu. W.R.
P.S: Hodowca wie już o wszystkim, razem podjęłyśmy decyzję o tym, że forum to najlepsze miejsce, poprzez które Magic może znaleźć odpowiedni dom (z tego też względu ogłoszenia nie zamieszczałam w żadnym innym miejscu).
Ostatnio zmieniony przez Magic_NNL dnia Sob 13:19, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Calineczka
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 4864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:45, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magic rzucił sie na dziecko tak po prostu czy dziecko w jakiś sposób go do tego sprowokowało ? (np. pociągnęło za ogon) Jak wcześniej (przed tą sytuacja) wyglądały relacje Magica z małym ?
wydaje mi się że takie informacje są dość istotne i mogą pomóc w podjęciu decyzji o adopcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia.magic
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:28, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ach te Magic'ki... Kochane to one są ale za to jakie problemowe...
Wielkie wyrazy współczucia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majangorz
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:22, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie rób sobie wyrzutów stało się i nie masz wyboru tak już musi być. Musieliście podjąć trudną decyzję. Współczujemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magic_NNL
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:46, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, Magic został w pewien sposób sprowokowany - Karolowi stojącemu przed psem zachciało się go wystraszyć; zrobił "łaa" (wcielając się w rolę potworka) i uniósł trochę rączki. Było to spontaniczne i oczywiście w żaden sposób straszne, ale mój bc zareagował na zmienioną intonację, gest oraz kontakt wzrokowy krótkim, ostrzegawczym warknięciem, po którym nastąpił atak. Wcześniej ich relacje były dobre; potrafili bawić się razem piłką (pod kontrolą of course) i co ciekawe w trakcie zabawy Magic był tak pochłonięty tym zajęciem, że wszystko inne nie robiło na nim wtedy wrażenia. Przynosił piłeczkę małemu do nóg, a ostatnio zaczął nawet reagować na to, co Karol do niego wolal. Kiedy synek był młodszy, zdarzało się że nadepnął go na ogon, całkiem niedawno parę razy gonił go po domu na jeździku czy wymyślił sobie, że Magic jest jego konikiem i próbował z tego względu go ujeżdżać. Wiele osób mówi, że pies takie rzeczy zapamiętuje i może się zdarzyć, ze tak jak u nas, nie pozostaną bez echa. Karol jest poza tym bardzo absorbującą i żywiołową jednostką co w tej sprawie nie pozostaje bez znaczenia, mam wrażenie, że przy dziecku o spokojniejszym usposobienu wszystko toczyłoby się inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lunorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 3070
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę że nie masz co panikować, ugryzienie nastąpilo 100% z winy dziecka, pies sie prawdopodobnie przestraszył. Piszę to dlatego, że to oznacza, że przy kontroli psa i nauczeniu dziecka co wolno wobec psa, taka sytuacja ma szanse się nie powtórzyć.
Jeżeli zależy ci na psie, ja bym spróbowała (też mam mała córeczkę).
Zajrzyj sobie tutaj:
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/
znajdziesz sposoby na nauczenie psa poprawnych zachowań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tośka
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:50, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Fatalna sytuacja. Przeżyłam coś podobnego i wiem jak to jest - już nigdy nie zaufa się psu, który ugryzł dziecko bez względu na to, czy to dziecko sprowokowało zwierzę.
Natomiast jest jeszcze dość ważna informacja dla przyszłych właścicieli Magica, której nie określiłaś. Ponieważ atak atakowi nierówny nasuwa się pytanie czy pies ugryzł malca tylko raz (wystrzelił do chłopca, ugryzł i odskoczył) czy wielokrotnie (wpadł w amok i trzeba go było od dziecka odgonić)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magic_NNL
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:02, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety to drugie. Całe szczęście, że stałam dosłownie obok i od razu psa odciągnęłam. Zawsze mnie nurtowało czy Magic byłby w stanie kiedykolwiek potraktować w ten sposób istotę inną niż psa i ta sytuacja rozwiała wszelkie wątpliwości. Przed tym zdarzeniem raczej schodzil dziecku z drogi jezeli tylko cos mu nie odpowiadalo. lunorka - tak jak już napisałam, nie jestesmy w stanie zaryzykowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lunorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 3070
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:15, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No cóż, twoja decyzja, psa znasz lepiej.
W takim razie powodzenia w szukaniu domu.
Ostatnio zmieniony przez lunorka dnia Sob 15:17, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tośka
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:14, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W takim razie stuprocentowo rozumiem Waszą decyzję. Smutne to i bardzo Wam współczuję.
Pamiętaj o jednym - nie zakorzeniaj w synu lęku przed psami. Wiem, że będziesz drżała przy każdorazowym kontakcie syna z jakimkolwiek psem, ale nie okazuj tego przy dziecku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marley
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:31, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magic nnl bardzo Ci współczuję! To musi być ogromna tragedia dla całej rodziny. Nie rób sobie wyrzutów! To nie ma już sensu. Rozumiem Twoją decyzję. Całe szczęście, że byłaś blisko w tej strasznej sytuacji. Najlepsze co możesz zrobić to poszukać nowego, odpowiedniego domu dla psa, gdzie pies będzie mieć odpowiednie dla rasy zajęcia!
Jeszcze raz współczuję i powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LALUNA
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 7156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:16, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magic myśle ze powinnas dac psu szanse. To dorosły pies i znajac okolicznosci oddania, spychasz na inny dom borykanie sie z problemem zachowania agresywnego. A w tej sytaucji w nowy dom bedzie miec duzo gorzej bo nie znajac psa, łatwo bedzie popełniac błedy wychowawcze. No i trudno zakłądac ze nowy dom bedzie odizolowany od dzieci i innych sytuacji gdzie pies moze wykazac agresje.
W tej sytuacji powinnas u siebie jeszcze psa wykastrować i dac mu jeszcze 3-4 miesiace na wyciszenie hormonów.
Oraz zorganizować tak życie z psem, aby nie narazac dziecko.
Jezeli zechcesz sie tego podjac moge służyc Ci porada.
Mielismy u siebie podobny przypadek, tylko ze bardziej powazny. Samiec golden, który gryzł w podonych okolicznosciach i były to poważne ataki. Gdzie jeden skończył sie na szwach u jeden z córek pana.
W tej chwili mineło juz 3 lata i pies dalej przebywa w domu i jest spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berek
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:42, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Oraz zorganizować tak życie z psem, aby nie narazac dziecko. |
Wiem że nie temat to do żartów, ale w sumie to dośc poważnie napiszę: oraz tak zorganizować życie żeby psa nie narażać na przesadne kontakty z dzieckiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lunorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 3070
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:22, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Od pewnego wieku, ja myślę że tak od 1,5 roku dziecku można wyjasnić że piesek to nie zabawka, że pewne zachowania sa dla psa nie miłe i że może ugryźć.
Tyle tylko że trzeba pilnować bo i dziecko i pies będą sprawdzać co wolno i czy tym razem na pewno nie wolno.
Ja uważam że Magic powinien dostac szansę, ale oczywiście liczy się przede wszystkim zdanie Magic_NNL.
No i napewno to zajmuje dużo czasu i dużo pracy nad psem, a na to trzeba mieć czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tośka
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:55, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieci to są dzieci i nie zawsze robią to, czego można się po nich spodziewać - np. wypadek z synkiem Weroniki. Bynajmniej dziecko nie traktowało psa jak zabawkę, po prostu zachowało się... jak dziecko.
Powtarzam - bardzo łatwo jest gdybać teoretycznie na forum, dając "rady". Dużo trudniej żyje się w przeświadczeniu, że nie wolno ufać własnemu psu i wiecznym strachu o własne dziecko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|