Forum Border Collie

monia.magic

Może to tu nie pasuje, ale chyba zaraz wybuchnę ze wściekłości. Oto co znalazłam na jednej ze stron internetowych:

sprzedam szczeniaki rasy border collbez rodowodu .100%rasowe

Suczka wygląda jakby się bała włścicieli Evil or Very Mad

Komentarze(pierwszy super, kolejny ......(brak mi słów)).

"aness"
1.Każdy prawdziwy rasowy pies ma rodowód.Ludzie poczytajcie troche i nie dajcie sie nabrac na rasowego psa bez rodowodu. Rodowód przynaje Związek Kynologiczny i to jest dowód ze pies jest rasowy. Rasowe psy kosztuja w okolicach 2 tyś, a te psy za grosze to od pseudo hodowców.Poczytajcie sobie w jakich warunkach sa trzymane te psiaki, jak one cierpią.
Powinniście iśc siedzieć za to oszustwo, bez rodowodu i 100%rasowe?co za bzdura oszusci!!!

"mariola"
2.Aness. Co ty pi..... Kupiłam kota z rodowodem z szacownej hodowli. Jestem laikiem i nie znam sie na rasach więc zdałam się na przemiłą panią właścicielkę . Sprzedała mi za straszne pieniądze kota z krzywymi łapami i wadą zgryzu. Na pierwszej wystawie powiedzieli, że to "rasowy "odrzut. Zastanów się jak żyją właśnie te rasowe zwierzęta z hodowli. W klatkach 100/50 cm wypuszczone tylko po to żeby je bzyknąć i z powrotem do klatki w smrodzie i ciasnocie

Evil or Very Mad

nie mam do ludzi już siły-na kretynów nie ma mocnych...

ps. zamiast "bc w potrzebie" powinna byc zakładka "bc których właściciele potrzebują pomocy psychiatryka"

marley

Monia nie denerwuj się tak. Ludzie są różni... Confused

Trochę zresztą nie dziwię się autorce drugiego komentarza, jeśli miała tak przykre doświadczenia. Sama mam psa z rodowodem z wadą z hodowli, gdzie nazywanie tej hodowli hodowlą jest chyba obrazą dla innych hodowli... (więcej w dziale hodowle)
Chodzi mi tylko o to, że świat nie jest czarno-biały i to że pies ma rodowód NIE gwarantuje nam zdrowia szczenięcia, ani tego, że będzie psychicznie ok ani tego, że hodowca będzie zainteresowany losem szczenięcia. Moja przykra historia nie jest niestety odosobnionym przypadkiem. Znam bardzo dobrze borderka z innej niż z hodowli, z którego ja mam psa, gdzie psiak ma takie braki w socjalizacji, jest totalnie lękliwy i agresywny. (Kupiony, gdy miała pół roku). Właścicielka psa zrobiła ogromny kawał roboty, by móc z nim w miarę normalnie funkcjonować. Nadal zresztą musi z nim pracować. Gdyby nie zaangażowanie właścicielki i pomoc fachowców, to wątpię by ten psiak mógł w ogóle żyć...
Oczywiście NIE popieram rozmnażanie psów bez rodowodu!!! Ale chciałabym tylko zaznaczyć, że nie można bezgranicznie ufać idei, że pies z rodowodem jest gwarancją zdrowia, zainteresowania hodowcy itd. Wierząc w hasała typu:"Szczenięta po rodzicach przebadanych na choroby genetyczne co jest gwaracja zdrowia szczeniąt" (cytat z ogłoszenia od hodowczyni mojego psa) można się rozczarować.
Dlatego namawiam do krytycznego przyjrzenia się hodowcy jako człowiekowi. I pamiętania, że hodowca hodowcy nierówny...
Pozdrawiam!

marley

Monia nie denerwuj się tak. Ludzie są różni i mają rożne doświadczenia... Confused

Trochę zresztą nie dziwię się autorce drugiego komentarza, jeśli miała tak przykre doświadczenia. Sama mam psa z rodowodem z wadą z hodowli, gdzie nazywanie tej hodowli hodowlą jest chyba obrazą dla innych hodowli... (więcej w dziale hodowle)
Chodzi mi tylko o to, że świat nie jest czarno-biały i to że pies ma rodowód NIE gwarantuje nam zdrowia szczenięcia, ani tego, że będzie psychicznie ok ani tego, że hodowca będzie zainteresowany losem szczenięcia. Moja przykra historia nie jest niestety odosobnionym przypadkiem. Znam bardzo dobrze borderka z innej niż z hodowli, z którego ja mam psa, gdzie psiak ma takie braki w socjalizacji, jest totalnie lękliwy i agresywny. (Kupiony, gdy miała pół roku). Właścicielka psa zrobiła ogromny kawał roboty, by móc z nim w miarę normalnie funkcjonować. Nadal zresztą musi z nim pracować. Gdyby nie zaangażowanie właścicielki i pomoc fachowców, to wątpię by ten psiak mógł w ogóle żyć...
Oczywiście NIE popieram rozmnażanie psów bez rodowodu!!! Ale chciałabym tylko zaznaczyć, że nie można bezgranicznie ufać idei, że pies z rodowodem jest gwarancją zdrowia, zainteresowania hodowcy itd. Wierząc w hasała typu:"Szczenięta po rodzicach przebadanych na choroby genetyczne co jest gwaracja zdrowia szczeniąt" (cytat z ogłoszenia od hodowczyni mojego psa) można się rozczarować.
Dlatego namawiam do krytycznego przyjrzenia się hodowcy jako człowiekowi. I pamiętania, że hodowca hodowcy nierówny...
Pozdrawiam!

Calineczka

monia.magic

Macie rację tylko uważam że to jest oszukiwanie ludzi. niektórzy się tak bardzo nie znają na psach i jak widzę 100% rasowy bez rodowodu to kupią go i za 2.000zł (czasami nawet i tak naciągają)...

Pseudohodowle powinny byc zlikwidowane-tylko co wtedy z tymi wszystkimi psami???-z ty jest właśnie problem...

monia.magic

Ale jak kobieta może pisac takie bzdury o psach hodowlanych ( o klatkach itd.)...
Sad

((

lilacly

internetowe kwiatki ?

cytuje:
kupię tanio lub przygarnę yorka miniaturkę lub border collie lub labradora biszkoptowego

(http://kamiennagora.olx.pl/kupie-lub-przygarne-iid-82668590)

metaxa90

malusheq

monia.magic

Moliwe...Po co dalej roymnażac... Te psieski są napewno wspaniałe ale przecierz mogą miec potem problemy ze zdrowiem...

monika9016

o matko ;o to matka mojej KoKo :/

Goska

i najprawdopodobniej siostra mojego Szamana... Zdjęcie jest już trochę stare, bardzo długo było na allegro.

Co do wcześniejszych postów, niestety hodowca, hodowcy nie równy. Przykładem może być mój poprzedni pies (haszczak z rodowodem sprowadzony ze Słowacji. Pomimo rodowodu miał problemy z trzustką, i na samym początku jeszcze jakieś inne dość poważne problemy zdrowotne - nie pamiętam co dokładnie) Confused