|
Forum Border Collie Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brzozaraf
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:36, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
KIRd napisał: | Mamy jeden problem bo piesek po domu chodzi ładnie na smyczy. wczoraj chciałem go wziąć na zewnątrz to musiałem go z 3 piętra znieść na rękach, boi się schodów, jak byliśmy już na zewnątrz to na smyczy nie chciał chodzić, musiałem go puścić z smyczy. chodził wąchał i obserwował. Niestety się nie załatwił i zaraz po powrocie do domu zrobił to i owo w mieszkaniu. Dziś byliśmy zmuszeni zostawić pieska w domu na 3 godzinki. Po powrocie na mieszkanie byliśmy rozczarowani ale nie źli. Piesek z nudów zjadł nam całego kwiatka w doniczce została tylko łodyga. i znalazł sobie w kuchni reklamówkę którą poszarpał. |
I tego własnie spodziewałem się po psie z tej hodowli. Nie mam doświadczenia z przygarnianiem 7 miesięcznych psów, ale wydaje mi się, że musicie państwo zacząć od podstaw, tak jak z małym szczeniakiem. To wciąż przecież jest szczeniak... Po schodach spokojnie, bez przymusu, powolutku a nauczy się gdy tylko przełamie lęk. Dla każdego psa schody są na początku dużym wyzwaniem. Chodzenie na smyczy... U mnie pomogło trzymanie jakiegoś smakołyka przed nosem psa. kilka kroków, dostawał ten smakołyk i później następny. I tak w kółko, tylko odcinek po którym smakołyk trafiał do jego pyszczka wciąż się wydłużał. Dość szybko nauczył się spokojnie chodzić na smyczy... Jeśli chodzi o wychodzenie do miasta to jak sam pan widział pies znajdował się pod lasem, z dala o zgiełku. Na razie jest mocno wystraszony tym co dzieje się w okół niego. I tu znowu potrzeba spokoju, czasu i cierpliwości z państwa strony. Jestem w kontakcie z właścicielami dwóch psów z tego miotu i według opisu psychikę, zachowanie cała trójka ma jak powieloną przez kalkę a więc mogę się spodziewać, że i pana pies nie będzie się z czasem różnił. Jeśli tak, to będziecie państwo bardzo zadowoleni. Trochę cierpliwości a wszystkiego się nauczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KIRd
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:41, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za szybką odpowiedź piesek nawet boi się wyjść do drzwi wejsciowych na mieszkanie. więc mamy problem ale zaczynamy się zabierać za niego i trzeba ćwiczyć i poświęcić mu dużo czasu jest to jednak już starszy pies ale my się nie poddamy uda się nam i będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ore_sama
Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:58, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aby pies nie niszczył mieszkania to warto nauczyć pa zostawać w klatce pod Waszą nieobecność. Jak to pies kojcowy to powinien być raczej przyzwyczajony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia13579
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:33, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
KIRd napisał: | ryzykujemy bo jesteśmy ryzykantami. najwyżej trzeba będzie opiekować się chorym pieskiem. ale jesteśmy dobrej myśli tak że zobaczymy. dzięki wszystkim ludziom którzy się tu wypowiadali jak będziemy mieli pieska to damy znać | "ryzykujemy bo jesteśmy ryzykantami" ??? Ok, ale nie w tak ważnej sprawie!
Jak dla mnie to epilepsja (padaczka) jest jedną z NAJGORSZYCH chorób, jaką pies może mieć, a jeśli jest większe prawdopodobieństwo jej wystąpienia u tego szczeniaka niż u pozostałych psów (bo w bliskiej rodzinie się pojawiła) to bym tym bardziej nie ryzykowała. Po za tym już lepiej wydać te 600zł więcej na szczeniaka niż potem kilkakrotnie więcej płacić za leczenie lub za szkolenie u specjalisty, bo pies ma problemy z takich czy innych powodów.
Ale nie ma już co pisać, bo maluch jest już u was... Mam nadzieję, że nie będziecie musieli żałować wyboru.
KIRd napisał: | piesek nawet boi się wyjść do drzwi wejsciowych na mieszkanie. więc mamy problem ale zaczynamy się zabierać za niego i trzeba ćwiczyć i poświęcić mu dużo czasu jest to jednak już starszy pies ale my się nie poddamy uda się nam i będzie dobrze | Dobrze, że macie pozytywny zapał do pracy Choć ciężko mi jest wyobrazić sobie psa, który przez 7 miesięcy mieszkał w domu (a mówicie, że hodowca tak twierdzi), a teraz boi się drzwi/schodów itp.
Nie wiem jak jest na co dzień, więc oceniać nie będę, ale jeśli są jeszcze inne oznaki jego niepewności to śmiem twierdzić, że faza socjalizacji z człowiekiem i otoczeniem nie została przez hodowcę wogóle wykonana w sposób jaki szczeniak powinien poznać świat/odgłosy/różne dziwne rzeczy/ludzi.
Życzę powodzenia i dobrze, że pytacie się o różne rzeczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KIRd
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:19, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Pierwszy sukces pieska wziąłem go na rękach na podwórko, pochodził powąchał ale nie załatwił się niestety, ale nie o to chodzi z powrotem małymi kroczkami piesek sam wszedł na 3 piętro wiec jest postęp. zaczął też podchodzić pod drzwi z godziny na godzinę widzimy że piesek się coraz lepiej adoptuje do nowego otoczenia tak że mamy nadzieje że będzie to tylko kwestia czasu a będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Q'CELTIC
Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 15300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:32, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
kliker, smakolyki, smycz i nie ma zabawy dopuki piesek sie nie zalatwi
jak kliker znacie to mozna kliknac po zalatwienie sie i nagrodzic
jak nie znacie to po zalatwieniu potrzeb wyrazic entuzjazm i dac smaczka
tak aby zalatwianie sie na zewnatrz kojarzylo sie dobrze
w domu wpadki ignorowac
dopiero po zalatwieniu potrzeb odpiecie smyczy i super zabawa
jak pies zaczyna spacer od zabawy to czesto zapomina po co zostal wyprowadzony
inna sprawa to czeste odpinanie, odwolywanie i zapinanie psa podczas wyjsc na smycz
aby nigdy nie kojarzyl ze zapiecie na smycz koncy spacer i zabawe
na schodach takze, duzo pochwal i smakolykow
generalnie kieszenie zawsze pelne atrakcji ( smaczki, zabawka )
smaczki atrakcyjne, np ser zolty i malutkich kosteczkach takich na jeden kes
mozna takze skarmiac z reki psa ( zamiast porcja do miski ) do usiasc przy drzwiach wyjsciowych i dawac karme z reki
narazie dalabym spokoj z chodzeniem po miescie, niech oswoi sie z najblizszym otoczeniem, dzwiekami
chodzenie na smyczy, smycz przypieta, my tylem krok za krokiem w reku smaczki i nagradzamy psa za podazaniem w naszym kierunku
jak sie oswoi z tym to mozna przejsc do etapu chodzenia z nami na smyczy
masa masa roznych cwiczen
to wasz pierwszy pies ?
proponuje zerkna do dzialu szkolen
moze zcignac ksiazke o szkoleniu klikerowym
autor Barbara Waldoch ( on-line za darmo )
jest oczywiscie takze do kupienia wiele innych ksiazek o szkoleniu klikerowym
Ostatnio zmieniony przez Q'CELTIC dnia Sob 15:38, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KIRd
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:00, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jest to nasz 3 pies. ale pierwszy który w takim wieku przybył do nas i może dlatego nie do końca wiemy jak sobie z nim radzić, wasze porady są dla nas ważne i stosujemy się do nich.
jak "zmusić" psa do tego żeby wyszedł z mieszkania na klatkę schodową i żeby zszedł na polko? od razu mówię że piesek nawet na smakołyki nie reaguje przy drzwiach, ma jakiś uraz albo nie wiem co.
pies w ogóle na zewnątrz nie chce chodzić stoi jak wryty i tyle. no chyba że mu odepnę smycz to wtedy sam chodzi...
Ostatnio zmieniony przez KIRd dnia Sob 16:02, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brzozaraf
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:09, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
KIRd napisał: |
jak "zmusić" psa do tego żeby wyszedł z mieszkania na klatkę schodową i żeby zszedł na polko? od razu mówię że piesek nawet na smakołyki nie reaguje przy drzwiach, ma jakiś uraz albo nie wiem co. |
Dopóki nie uzyskacie zaufania psa nie ma możliwości aby podążał za wami. Zwykle odbiera się szczeniaki 8 tygodniowe a wtedy one same z siebie podążają za ludźmi, są ciekawsze świata - jest łatwiej. Tego musicie najpierw przekonać do siebie. Trzeba go znosić, to na razie go znoście. Wchodzi sam, to dobrze. Psy chyba przeważnie najpierw uczą się wchodzić po schodach bo to łatwiejsze. Dajcie mu czas... A na smakołyki nie reaguje z powodu strachu. Czas, cierpliwość, dobroć i praca... to przepis na sukces. Powoli a będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brzozaraf
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:11, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
KIRd napisał: |
pies w ogóle na zewnątrz nie chce chodzić stoi jak wryty i tyle. no chyba że mu odepnę smycz to wtedy sam chodzi... |
Jeśli puszczasz go na dworze to spróbuj nie odpinać smyczy, niech się do niej przyzwyczaja. Nie wierzę, że w hodowli miał ją przypinaną w czasie spacerów. Jeszcze raz... On się najzwyczajniej stresuje i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KIRd
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:19, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Półtorej godziny spaceru (a raczej chodzenia wokół bloku) pies raz bez smyczy raz ze smyczą położoną na nim i o dziwo chodził, pod koniec spaceru szedł co prawda z oporami ale na smyczy trzymanej przez żonę. ale co mnie zdenerwowało wróciliśmy na mieszkanie i pies od razu się wysikał nam w kuchni. na zewnątrz nie tylko w domu. macie jakieś sposoby jak takiego psa nauczyć sikania na zewnątrz? czy po prostu do skutku z nim siedzieć na zewnątrz aż się załatwi? psa za załatwianie potrzeb w domu nie gardzimy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brzozaraf
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:40, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jedynym sposobem jest wychodzenie dość częste na dwór i chwalenie jeśli załatwi się dworze. Proszę się nie dziwić bo pies trzymany był w kojcu i pewnie potrzeby też tam załatwiał. Troszkę czasu zajmie zanim się nauczy, że dom nie miejscem na załatwianie potrzeb. Cierpliwości...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ore_sama
Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:52, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Suka znajomego, z racji że wychowała się w schronie też czekała jak wróci do domu żeby się załatwić. Jej właściciel za każdym razem jak załatwiła potrzeby w domu wyprowadzał ją na dwór, no i często chodziła na spacery z innym psem, więc obserwując go też załapała że potrzeby załatwia się na dworze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shangri
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław/bielsko-biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:55, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
KIRd napisał: | macie jakieś sposoby jak takiego psa nauczyć sikania na zewnątrz? |
klateczka szybko i skutecznie
procz tego wychodzimy zawsze natychmiast po jedzeniu i po zabawie
pozdrowienia
Ostatnio zmieniony przez shangri dnia Sob 19:55, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KIRd
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:17, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
znowu to samo, ale tym razem w kuchni gdzie są płytki. Chciałbym z nim tak często wychodzić ale on ma opory aby podejść do drzwi na klatkę poprostu się boi serce wali mu strasznie. w pokoju już nie będzie robił bo kupiłem taką barierkę odgradzającą w miarę możliwości i cierpliwości na pewno się nauczy załatwiać potrzeby tam gdzie trzeba, pies jest bardzo mądry już przychodzi (przynajmniej na mieszkaniu) na nasze zawołanie. kwestia czasu sądzę i będzie tak jak trzeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KIRd
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:04, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
jaka klatka była by najlepsza? podam parę linków doradzcie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|