|
Forum Border Collie Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mary
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:40, 10 Lip 2008 Temat postu: Border Collie? Szukam domu :( |
|
|
Hej z przykrością stwierdzam i mocno zastanawiam się nad oddaniem swojego pieska. Nie jest to wprawdzie Border Collie, ale dość mocno przypomina go z wyglądu jak i z charakteru. Piesek ma na imię Beethoven (Beton, a nawet czasem Betty ) ma 7 lat, urodził się od naszej suczki, którą po pierwszym miocie wysterylizowaliśmy i od początku wychowuje się przy niej. Matka jest mieszańcem Owczarka Belgijskiego z Brodaczem Monachijskim a ojcem nierodowodowy BC sąsiadów, ale już nie żyje. Betonek ma instynkt zaganiacza, pilnował zawzięcie moich kóz, teraz aktywnie lata za końmi. Jest inteligentny, skory do szaleństw, biegania, ale nie lubi się bawić żadnymi zabawkami...nawet patyk go nie pociąga. Jest psem podwórkowym, mieszka w kojcu ze swoją matką (jak wspomniałam wysterylizowaną). Na spacerach się słucha, trzyma się człowieka. Nigdy nikogo nie ugryzł ani nawet nie próbował, ale nadaje się na odstraszacza potencjalnych nieproszonych gości bo z za płotu udaje ważniaka ;p Toleruje inne psy, ale nie lubi zwierząt typu kot, królik, fretka i małych gryzoni. Idealny piesiek dla dzieci. Mimo wieku jest dalej strasznie postrzelony, nie umie usiedzieć na miejscu. Nie robi hałasu. Piesek posiada książeczkę i komplet szczepień. Był odrobaczany. Powód oddania to narastający brak czasu. Efektem tego pies mało wychodzi, jest raczej hodowany że tak powiem. A takie rozwiązanie mi się nie podoba, ale nie jestem w stanie tego zmienić...siły wyższe. Więc jesli znalazłby się fajny domek dla niego, taki gdzie będzie w centrum zainteresowania, bo to lubi, jestem skłonna go oddać. Jeśli ma mieć lepiej to takie rozwiązanie widzę jako dobre. U mnie zostaną na dozywocie dwa stare psy czyli jego matka i przybłęda z ulicy, bo takim psom ciezko juz znaleźć dom, a ten nie tak stary chyba ma jeszcze szanse co? Spróbuję dodać fotki. Piesek mieszka w Brzegu (opolskie). moje gg 9735159
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mary
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:42, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nie chcą mi się dodać fotki ;( może ktoś je wstawić jak prześle na maila?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LALUNA
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 7156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 17:09, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
mary napisał: | nie chcą mi się dodać fotki ;( może ktoś je wstawić jak prześle na maila? |
Musisz jeszcze napisac jeden post.
A co do psa. 7 letni pies trudno przyzywczaja sie do nowych warunków a i jakby nie patrzec to już jesień dla tego psa. A starych psów sie nie przesadza. Tym bardziej ze meiszka w kojcu wiec inne warunki byłyby dla niego nowscia.
Skoro piszesz ze mieszka w kojcu z drugim psem, to moze pomysl o wiekszym wybiegu i zostaw go razem z matka. NApewno jest z nia zwiazany i z tego co piszesz to sam sobie wynajduje zajecia. WIec będzie raz z nia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mary
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:12, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no nie wiem właśnie jak to będzie. Widzę że się nudzi, ona jest stara i mało rozrywkowa a on jeszcze w pełni sił i skory do zabaw. Nie wiem czy 7 letniego psa uważacie za starego ale on na pewno się takim nie czuje wiesz...dla mnie żaden problem żeby siedział i był "hodowany" bo jedzonko dostają, opieka weta jest....ale jaki to ma sens jak tu nie ma człowieka który ma czas dla nich do zaoferowania? stare suczka jest obojętna bardziej na to co się dzieje i wiem że może być tak trzymana, bo to już starszy piesek który nie potrzebuje kilkogodzinnych spacerów, ją to nawet męczy. A bez sensu żeby Betonek męczył się i nudził, jeżeli ma być tylko karmiony Co będzie jak matka zdechnie np za 2 lata? On 9 letni zostanie sam? To będzie dopiero problem. A teraz póki młodszy mogłabym go oddać do dobrego domu z ogrodem. Na razie szukam wśród znajomych żeby mógł pójść do niego na próbę, jeśli się nie uda i będzie rozpaczał to wróci i nici z oddawania, zostanie i nic z nim nie zrobię. Ja po prostu staram się znaleźć lepsze rozwi.ązanie dla niego- nie dla siebie. I jesli jemu to nie będzie pasowało to wróci i będzie żył tak jak teraz. Uważam jednak że jesli dom by się znalazł i pies zaakceptowałby nowe miejsce to takie rozwiązanie byłoby lepsze...bo znalazłby się w centrum zainteresowania, byłby "użytkowany" a nie "hodowany(trzymany)". Owszem, staram się zapewnić im dość czasu ale ten czas powoli zaczyna mi uciekać...i będzie tylko gorzej. Rzeczywiści starej suczki nie przesadzę, ale może jego miałabym jeszcze możliwość o ile on sam by to zaakceptował. Na pewno nie będe robiła nic na siłę i w pośpiechu. Tak jak mówiłam...on w kojcu też może zostać sam...za miesiąc, pół roku, rok, dwa lata...kto wie? Suczka jest stara, nigdy nie wiadomo ile może pożyć. Im później tym bardziej będzie przeżywał zmiany i jej brak...a jeśli mogłabym załatwić to szybciej i na lepsze (o ile jak mówiłam on to zaakceptuje) mogłabym zapobiec jego poźniejszemu cierpieniu i z powodu utraty towarzyszki w późnym wieku i z powodu siedzenia samotnie bez częstego towarzystwa człowieka. To nie jest tak że on jest cały czas z nią...dwa razy nawet był jako wolontariusz WOŚP-u całe dnie na mieście, nie odczuwał jej braku. Jest w stanie bez niej wszędzie wyjść i na zmiany miejsca z tego co zauważyłam tak bardzo nie narzeka. Tak jak mówiłam...to nie jest z powodu mojej wygody....bo ja nie mam dużego problemu z nakarmieniem czy obrządkiem. Chodzi o niego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mary
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:04, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
sorry za zamieszanie, na razie wstrzymuje...ciężko mi podjąć decyzję, także na razie temat nieaktualny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zyniek
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:23, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nie oddawaj, miłości sie nie oddaje, walczy się o nią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nona
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strzegom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:37, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
może popytaj dzieciaki w okolicy, skoro pies lubi dzieci a ty nie masz czasu chodzić z nim na długie spacery to może one będą mogły go zabierać.Pamiętam,że jak byłam dzieckiem i nie miałam swojego psa to brałam na spacer suczkę sąsiadów.a jeszcze jak dasz im od czasu do czasu jakieś kieszonkowe to Beton na pewno nie będzie się nudził warto spróbować!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|